Witryna wykorzystuje pliki cookies (ciasteczka). Pliki te pozwalają rozpoznać urządzenie Użytkownika i wyświetlić stronę internetową dostosowaną do indywidualnych preferencji. Możesz włączyć/wyłączyć obsługę mechanizmu cookies w swojej przeglądarce.

2024 10 22 protest glodowy

W 12. dniu gło­dówki, 25 paździer­nika 2024 r., Jan Karan­dziej zakoń­czył swój pro­test, który odby­wał się w sie­dzi­bie Regionu Czę­sto­chow­skiego NSZZ „Soli­dar­ność”.

Gło­dówka była sprze­ci­wem wobec wie­lo­mie­sięcz­nego prze­trzy­my­wa­nia w aresz­cie tym­cza­so­wym ks. Michała Olszew­skiego i dwóch byłych urzęd­ni­czek Mini­ster­stwa Spra­wie­dli­wo­ści. Jan Karan­dziej zakoń­czył gło­dówkę, zgod­nie z zapo­wie­dzią, po uchy­le­niu aresztu wobec zatrzy­ma­nych.
Oświad­cze­nie Jana Karan­dzieja:
Pra­gnę podzię­ko­wać Wszyst­kim, któ­rzy nas wpie­rali. Naj­pierw Rodzi­nie, bo to naj­bliżsi zawsze płacą naj­wię­cej za nasze dzia­ła­nia, ale zaraz po tym moim opie­ku­nom z czę­sto­chow­skiej Soli­dar­no­ści.
Szcze­gól­nie panu prze­wod­ni­czą­cemu Jac­kowi Strą­czyń­skiemu, bo bez jego odważ­nej decy­zji na „tak”, nie byłoby zapewne tego pro­testu. Dzięki jego otwar­to­ści i zro­zu­mie­niu maiłem poczu­cie bez­pie­czeń­stwa i nie­mal rodzinną atmos­ferę. Za co teraz wypo­wia­dam słowa podzię­ko­wa­nia, a wdzięcz­ność w sercu pozo­sta­wiam na zawsze. Pani Annie Rakocz, sze­fo­wej Sto­wa­rzy­sze­nia WIR, która była koor­dy­na­to­rem pro­testu na miej­scu i pani Annie Dąbrow­skiej, mojej rzecz­nik pra­so­wej. Dzię­kuję rów­nież wszyst­kim pozo­sta­łym, nie­zwy­kle sym­pa­tycz­nym i pomoc­nym człon­kom „załogi” Soli­dar­no­ści, pod­kre­śla­jąc zwłasz­cza moją wdzięcz­ność za tole­ran­cję dla mnie, który na chwilę „wpro­wa­dził się” do miej­sca ich pracy.
Wszyst­kim i każ­demu z osobna dzię­kuję za wszel­kie słowa popar­cia, ofia­ro­wane modli­twy, podzię­ko­wa­nia i wyrazy soli­dar­no­ści. Tym, któ­rzy dzwo­nili, sms-owali czy pisali maile. Tym, któ­rzy pod­pi­sy­wali listy popar­cia czy apele w naszej wspól­nej tro­sce o aresz­to­wa­nych. I choć szcze­gól­nie miłe bez­po­śred­nie kon­takty i roz­mowy, za wszyst­kie dzię­kuję tak samo.
Chcia­łem też tą drogą wyra­zić swoją wdzięcz­ność wszyst­kim zaan­ga­żo­wa­nym w prze­ka­zy­wa­nie infor­ma­cji na temat pro­testu. Przed­sta­wi­cie­lom mediów, bo bez Waszej pracy nie byli­by­śmy w swoim pro­te­ście tacy sku­teczni. W tym, że dobro zwy­cię­żyło i dziś wresz­cie Ks. Olszew­ski i obie Panie wyjdą na wol­ność, macie Pań­stwo rów­nież swoją zasługę, co tylko potwier­dza, jaką wielką siłę ma prawda i sze­ro­kie jej pro­pa­go­wa­nie.
Ser­deczne Wam wszyst­kim Bóg zapłać!

2024 10 24 protest w lublinie

Pro­test gło­dowy Jana Karan­dzieja wspie­rali czyn­nie lubli­nia­nie: Sta­ni­sław Oroń, Wal­de­mar Drew­niak, Lech Ciężki i Piotr Gaw­rysz­czak.

FaceBook